Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi eper z miasteczka Legnica. Mam przejechane 8875.19 kilometrów w tym 118.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11343 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eper.bikestats.pl
  • DST 36.44km
  • Czas 01:28
  • VAVG 24.85km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Sprzęt Leader Fox v2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

JEST MOC...

Wtorek, 26 lutego 2013 · dodano: 26.02.2013 | Komentarze 0

...nooo może jeszcze jej nie ma, ale będzie. Przynajmniej tak się zapowiada po dzisiejszym dniu. Dzisiaj w planie S4, ale ja nie umiem powoli czegoś robić i w efekcie zrobiłem 10 mocnych 10 sekundowych sprintów. Ostatni 20 sekundowy, a co, na dobicie :P Pomiędzy sprintami ok 2 - 2,5 minuty przerwy.

Trasa to tradycyjne LP, Złotoryjska, obwodnica i dalej prosto do ronda. Na światłach kończących obwodnicę dojechałem do cysterny która mnie już holowała do ronda, max 58km/h. Już ładnie trzęsło... Odcinek płaskiej szosy przed podjazdem do Legnickiego pokonany 3 razy, wymagały tego sprinty :) Jadąc w stronę Legnicy przywitałem się z jakimś jegomościem w pomarańczowym oczojebnym wdzianku, pozdrawiam Cię jeźdźcu któremu niestraszne Lutowe pogody :D Po nawrotce chciałem go dogonić, ale on też ładnie sobie radził. W Legnickim tak samo jak na Złotoryjskiej podjazd podjechałem dosyć mocno, jednak ten w Legnicy mocniej. W okolicach Legnickiego również zaczęło mżyć czy coś, w każdym bądź razie było wilgotno. No, a dalej to już prosta droga do Legnicy. Cały czas doginając jak mogę. Pierwszy raz odkąd pamiętam jechałem po płaskim na blacie, czyli jest progress :D Koło Majewskich skręciłem w prawo i objazd wokół piekar, potem Wrocławska, dalej prosto na światłach tu się załapałem za przyczepką z reklamą, dalej dalej prosto, potem załapałem się za autobus (przerzutka się obraziła i nie chciała wrzucić na blat, łańcuch się sklinował, dobrze że opanowałem) a potem już prosto, skręt w Złotoryjską, Rataja i do domku. Miało być 1,5h, ale jako że jechałem mocno, to odpuściłem te 2 minuty :D

Oby tak dalej, a będzie noga. Bo dzisiaj ewidentnie dobrze mi dawała :)

@edit, aaaa miałem dodawać muzykę, jeśli z takową jeżdżę.
Slayer - Still Regining DVD

Więc dzisiaj trochę Slayera, ale przerwało mi go nie wiem czemu w sumie, więc przełączyłem naaa
Amon Amarth - Live Wacken Open Air 2012


Slayera tylko trochę 'liznąłem' więc wiedziałem czego się spodziewać. Amona znałem tylko z nazwy, więc byłem pozytywnie zaskoczony, ze względu że daje powera :)

Pozdrawiam, Eper





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]